Wiosna to świetna okazja do pracy nad integracją wzrokowo-ruchową dziecka. Każdy spacer może służyć zachęceniu dziecka do rozwoju i integracji wszystkich zmysłów, od wzroku poprzez słuch, dotyk aż do powonienia. Dziecko do lat sześciu naturalnie postrzega rzeczywistość przez każdy ze zmysłów i jest otwarte na wszelkie propozycje zabaw. Spacer do parku, na plac zabaw, a nawet zwykła, odbywana pieszo droga przez miasto to kopalnia pomysłów na zabawy z potencjałem rozwojowym integracji wzrokowo-ruchowej. Pod tym pojęciem kryje się szereg umiejętności harmonijnego postrzegania świata, które następnie ułatwiają naukę czytania i pisania, wspierają koordynację ruchową dziecka, a nawet są podstawą orientacji przestrzennej w dorosłości. Wiosenny spacer z dzieckiem otwiera szereg możliwości stymulowania integracji wzrokowo-ruchowej. Wystarczy tylko wyjść z domu i uwolnić naszą wyobraźnię.

W co się bawić na spacerze? 

Integracja wzrokowo-ruchowa to szereg procesów neuronalnych, które wspomagają radzenie sobie w świecie. Psycholodzy dziecięcy chętnie mówią o prawidłowej koordynacji półkul mózgowych, używając sformułowania „oko-ręka”, zwłaszcza w kontekście przygotowania dziecka do złożonych procesów nauki czytania, pisania, jazdy na rowerze, czy rozumienia pojęć: bliżej, dalej, tutaj. Na spacerze możemy maksymalnie wykorzystać trening wzrokowo-ruchowy, bo zmieniający się krajobraz doskonale wpływa na pracę mózgu dziecka.

Pierwsza propozycja to ćwiczenie polegające na świadomych ruchach gałek ocznych, czyli wypatrywaniu szczegółów krajobrazu, bliższego i dalszego. Stań z dzieckiem na ścieżce, chodniku lub przy wejściu do placu zabaw i poproś je, aby schyliło głowę, a następnie bardzo wolno podnosiło ją do góry, uważnie patrząc przed siebie coraz dalej. W ten sposób następuje pierwszy etap treningu integracji wzrokowo-ruchowej. Cały układ nerwowy dziecka uspokaja się i harmonizuje. Następnie poproś dziecko o nazwanie pierwszego przedmiotu, który widzi najbliżej i najdalej. W ten sposób nie tylko ćwiczy ono wzrok, ale i uczy się zatrzymywania uwagi skoordynowanej z ruchem ciała.

Drugi pomysł na ćwiczenie plenerowe jest równie łatwy. Zaproponuj dziecku, aby szło uważnie i wyszukiwało na swej drodze kamyki i gałązki. Proces patrzenia pod nogi z uwagą, schylanie się, przykucanie, podnoszenie tych małych przedmiotów integrują zmysły, uczą uważności i nie nudzą dziecka. Kiedy przedmiotów będzie już kilka, można zatrzymać się i ułożyć z nich ciekawy kształt: domek, ludka, drzewko, cokolwiek dziecku podpowie wyobraźnia. Integracja wzrokowo-ruchowa może być pobudzana na wiele sposobów.

W ogrodzie można zachęcić dziecko, aby wąchało rozkwitające kwiatki, wówczas pracować będą nie tylko mięśnie kręgosłupa (przykucnięcie, skłon, schylenie głowy), ale i zmysł powonienia. Nawet tak prosta czynność jak wąchanie kwiatów uruchamia starą korę mózgu odpowiedzialną za regulację emocji. Po takim treningu wzrokowo-ruchowym, zharmonizowanym z węchem, dziecko będzie zrelaksowane i spokojne. Dlatego wiosną wyjdź z domu i ucz swoje dziecko doświadczania świata. Przy okazji zyskasz także dla siebie darmowy trening uważności.